Kilkanaście dni temu oba arabskie kraje postanowiły wycofać się z mistrzostw. We wtorek złożyły jednak do Międzynarodowej Federacji Piłki Ręcznej (IHF) wniosek o anulowanie rezygnacji. W piątek ich prośba została odrzucona. Oznacza to, że w grupie D, w której będą grać Polacy, pojawiła się druga drużyna z „dziką kartą” – wcześniej z turnieju usunięto Australię, a w jej miejsce przyjęto Niemców, którzy przegrali z naszymi szczypiornistami w ostatniej fazie kwalifikacji do mistrzostw.
– Do tej pory takie sytuacje chyba nie miały miejsca w piłce ręcznej – sądzi sekretarz generalny Związku Piłki Ręcznej w Polsce Marek Góralczyk, który dodaje, że trudno liczyć na powtórzenie losowania turnieju.
PGNiG/x-news
bor