25-letni Oproiescu przyjecha na testy do Krakowa dwa tygodnie temu. Byy modzieowy reprezentant Rumunii, z przeszoci w klubach w Arabii Saudyjskiej i Politehnice Timiszoara – jego curriculum vitae prezentowao si przyzwoicie. Wraenie robi te promocyjny film, na ktrym pikarz gra na wysokim poziomie. Ale jeden z kibicw odkry, e film jest tak naprawd kompilacj wystpw serbskich pikarzy. Szybko okazao si, e w Politehnice Timiszoara nigdy o nim nie syszano. Jego profil w angielskiej Wikipedii zosta nagle usunity, a sam zawodnik zarzeka si, e jest niewinny. Za faszywe informacje mia odpowiada mszczcy si na nim byy meneder. Mimo wszystko trener Franciszek Smuda da mu szans, Rumun zagra w sparingu w Zawisz Bydgoszcz. By tak saby, e Wisa szybko mu podzikowaa.

Caa historia moe szokowa, ale tak naprawd nie jest wyjtkowa. Takich spreparowanych pikarzy historia futbolu zna wiele.

George Weah dzwoni do Southampton

“Halo? Tu George Weah. Moe chcecie przyjrze si mojemu kuzynowi? Czy dobrze gra? 13 razy wystpi w reprezentacji Senegalu, gra te w PSG, niestety ostatnio si marnuje w drugiej lidze niemieckiej” – takie mniej wicej sowa usysza meneder Southampton Graeme Souness, kiedy odebra telefon pewnego listopadowego dnia 1996 roku. Poniewa Weah to byy najlepszy pikarz wiata Souness nie mg zlekceway takiej rekomendacji. Zaprosi do Southampton tego kuzyna, ktrym by Ali Dia.

30-letni Senegalczyk przyjecha do klubu, powtrzy to, co usysza Souness w suchawce, i doda, e ostatnio dooy jeszcze dwa gole w meczu Senegalu. Meneder Southampton by pod wraeniem i podpisa z zawodnikiem prbny, miesiczny kontrakt. Potem bardzo tego aowa.

Dia mia najpierw zagra w meczu rezerw, ale fatalna pogoda uniemoliwia rozegranie spotkania. Dlatego pierwszym sprawdzianem pikarza mia by mecz Pucharu Anglii z Leeds United. Dia usiad na awce i by moe by z niej nie wsta. Ale jeszcze w pierwszej poowie kontuzji dozna reprezentant Anglii Matt Le Tissier i Dia dosta swoj szans. Wszed na boisko i… by to tragiczny wystp, cho mia nawet szans na zdobycie gola. – On porusza si jak sarenka Bambi na lodzie – powiedzia potem Le Tissier. Senegalczyk zagra 43 minuty, a w kocu zszokowany Souness zdj go z boiska. Dia speni swoje marzenie, ale wicej ju w Southampton nie zagra. Okazao si, e do klubu nie dzwoni Weah, tylko znajomy Senegalczyka, ktry podawa si za byego wymienitego pikarza. A najlepszym klubem, w jakim Dia gra, by pitoligowy Blyth Spartans.

Kilka faksw i gotowe!

Wikszym cwaniakiem by Alessandro Zarelli, ktry za pomoc sfaszowanych faksw zaatwi sobie wypoyczenie w walijskim Bangor City. Zarelli w pik gra nie umia, co nie przeszkodzio mu poczu si jak gwiazda, pozowa do zdj, rozdawa autografy. Nie gra, bo nie mg – tumaczy si zamanym nosem. Po miesicu, kiedy zaczo si robi gorco, wzi nogi za pas, oczywicie z zarobionymi pienidzmi. Okazao si, e wczeniej w podobny sposb oszuka irlandzki Lisburn Distillery. By jednak tak bardzo pewny siebie, e nie zaprzesta dziaalnoci i oszuka kolejny walijski klub – Connah’s Quay. Pewnego dnia jednak odkry, e trener tego klubu rozmawia o nim ze szkoleniowcem Bangor City, i musia ratowa si kolejn ucieczk.

Ca prawd o Zarellim wyjawia ekipa telewizyjna. Przed kamerami fikcyjny pikarz opowiada, e gra kiedy w Sheffield Wednesday, w Glasgow Rangers i MK Dons. W tym pierwszym klubie sprawdzili, czy faktycznie tam wystpowa, i okazao si, e nie. Wszystkie kamstwa zostay obnaone i dzi nawet nie wiadomo, kim by ten czowiek i czy naprawd mia na nazwisko Zarelli.

Pikarzy preparujemy hurtowo

Ale po co preparowa tylko jednego pikarza, jak mona od razu ca reprezentacj? Z takiego zaoenia wyszed obywatel Singapuru Wilson Raj Perumal, ktry trzy lata temu zorganizowa ustawiony mecz towarzyski Bahrajnu z Togo. Bahrajn wygra 3:0, a mecz by dziwny. Pikarze z przegranej druyny kolawo biegali, nie mieli kondycji, sabo kopali. Federacja Bahrajnu bya wcieka, a futbolowa centrala Togo zupenie zaskoczona. – Nie wysyalimy adnych pikarzy do Bahrajnu! Zesp, ktry zagra przeciwko Bahrajnowi, nie by reprezentacj kraju – powiedzia prezes federacji SeiyiMemene. Dopiero pniej okazao si, e reprezentacja Togo bya zwyk zgraj przebieracw.

A jak udao jej si tak nisko przegra? To proste. Poniewa Perumal obstawia niewysok porak, Togo przekupi rwnie sdziego. A ten w sumie nie uzna a piciu goli dla Bahrajnu, gwidc rzekome spalone.

Transfer z ekranu

Znacznie czciej od klubw czy federacji nabici w butelk zostaj dziennikarze. Tak byo w przypadku Didiera Baptiste. Ten pikarz powsta w umyle scenarzysty serialu “Dream Team” o nieistniejcej druynie Harchester United. Nie przeszkodzio to jednak w tym, by nasz fikcyjny obroca przymierzany by do prawdziwego Liverpoolu. Fikcja pomieszaa si z rzeczywistoci, bo w jednym z odcinkw Baptiste zasugerowa, e zainteresowany jest nim “wielki klub prowadzony przez francuskiego trenera”. W tamtych czasach (a byo to 14 lat temu) byo jasne, e chodzi o Liverpool albo o Arsenal.

I wanie na forach kibicw tego drugiego klubu dla artu rozesano plotk, e Baptiste ma trafi do Liverpoolu. Informacj podapali dziennikarze i o przyszym transferze 21-letniego Francuza do jednego z najwikszych klubw w Anglii pisay wszystkie dzienniki z “The Times”, “Guardianem” i “News of the World” na czele. Najwiksz wpadk w swojej karierze zaliczy redaktor tej ostatniej gazety Mike Dunn, ktry napisa, e widzia Baptiste w akcji i e “bdzie idealnym wzmocnieniem Liverpoolu”. Dzi by moe z tego si mieje, ale tu po tym, jak prawda wysza na jaw, pewnie ze wstydu schowa si pod biurko.

Dziennikarze zrobieni w… osa

Swego czasu ogromn karier w mediach zrobi te modawski 16-latek Masal Bugduv. Pikarz, ktry nie istnia w ogle, nawet w serialu. Mimo to w 2009 roku prestiowy “Times” umieci go na licie 50 najbardziej obiecujcych pikarzy wiata. O dwie pozycje wyej od 30. w tym zestawieniu Roberta Lewandowskiego.

Jak to si stao? Pewien Irlandczyk, ktry mia do wyssanych z palca plotek transferowych, postanowi zemci si na wiecie dziennikarstwa sportowego. Stworzy profil fikcyjnego zawodnika na Wikipedii, umieszcza o nim z przyjacimi wiadomoci na kibicowskich forach, opisywa ze szczegami jego gr w Olimpii Balti oraz modzieowej reprezentacji Modawii. Dla potwierdzenia wymyli nawet fikcyjn gazet “Diario Mo Thon”. Dziennik podawa, e nastoletniego pikarza chce Arsenal Londyn.

Nabra dali si wszyscy, a wkurzony Irlandczyk mia swoj chwil satysfakcji i troch miechu. Szczeglnie e nazw gazety zaczerpn od powiedzenia “Pg mo Thoin”, ktre oznacza po irlandzku “pocauj mnie w d…”, a imi i nazwisko pikarza od stwierdzenia “m’asal beagh dubh”, co znaczy “mj czarny osioek”.

Elektryk Leon tworzy pikarza

To oczywicie nie wszystkie przykady zawodnikw, ktrzy nigdy nie istnieli, a media szeroko si o nich rozpisyway. Takim pikarzem widmem by te 17-letni Turek Mete Serdar Coban, ktrego mia sprowadzi sam Real Madryt. W tym wypadku na arty internautw nabraa si turecka gazeta “Fanatik”. Inny nastolatek, Oghenne Sayalongo z Mali, mia za to gra we francuskim Rennes, odrzuci ofert Barcelony i podpisa kontrakt z Malag. O wszystkim informowa dziennik “AS”, ktry podawa jako rdo fikcyjnego Twittera niby-pikarza.

Tymczasem Rajko Purovi by utalentowanym modym Serbem, ktrym, jak podaway “Evening Gazette”, “Daily Mirror” agencja AP i “Sky Sports”, byo mocno zainteresowane Middlesborough. Pikarz powsta oczywicie tylko w wyobrani, a tak bujn mia 23-letni elektryk z Middlesborough o imieniu Leon. – Usiadem przed komputerem, wymyliem imi i nazwisko, wklepaem je do Google i sprawdziem, e nikt taki nie istnieje. Potem podaem si za znajomego agenta Purovicia Dejana Maricia, ktry rwnie nie istnieje, napisaem kilka informacji na forum kibicw oraz wysaem e-mail do “Evening Gazette”. I to wystarczyo – opowiada Leon.

Wszystkie powysze przykady mog by nauczk dla klubw pikarskich i mediw na caym wiecie. Pokazuj, e atwowierno moe prowadzi do miesznoci. Ostatnio sami sobie zaartowalimy i przed finaem Ligi Mistrzw na naszym facebookowym profilu pojawia si informacja , e z Borussi Dortmund zacz trenowa Tsubasa Ozora (posta z animowanego pikarskiego serialu “Kapitan Jastrzb”). Szeroko zakrojona i z pietyzmem przygotowywana mistyfikacja okazaa si niestety kompletn klap. Prawdopodobnie nikt si wtedy nie nabra. No chyba e (nie moemy si powstrzyma!) dziaacze Wisy.

piotr.kalisz@agora.pl