W piątek policja królestwa Bahrajnu rozpędziła manifestacje szyickiej opozycji. Na demonstracje w stolicy kraju Manamie szyici przyszli z plakatami „Wolność dla więźniów” oraz „Chcemy sprawiedliwego procesu”. Policja zastosowała wobec demonstrantów gaz łzawiący, co zmusiło ich do ucieczki.
Na początku 2011 roku przez maleńkie królestwo przetoczyły się fale protestów zainspirowane wydarzeniami w Tunezji i Egipcie. W odpowiedzi władze użyły siły. Kilkadziesiąt osób zginęło, a setki trafiło do więzień. Jednakże udało się uniknąć poważnego rozlewu krwi.